Do naszej redakcji z prośbą o pomoc zgłosiła się czytelniczka. 

Pani Małgorzata otrzymała od Urzędu Miasta mieszkanie socjalne. Pozostawia ono jednak wiele do życzenia a warunki w nim panujące nie pozwalają na normalne życie. 

Mieszkanie mieści się przy ulicy Asfaltowej 5. Dach jest uszkodzony i przy opadach mieszkanie jest zalewane. 

 

Na ścianach i podłodze pojawił się duży grzyb. 

 

Pani Małgorzata jest samotną matką, ma troje nieletnich dzieci. Niestety jest osobą chorą na raka (ma orzeczony stopień niepełnosprawności), po przebytej operacji. To jednak nie wszystkie jej problemy. 

 

- Córka jest chora na astmę i mieszkanie w takich warunkach może jej zaszkodzić – skarży się Pani Małgorzata. 

- Urzędnicy na komisji znali naszą sytuację. Pomimo, że nie ma u nas żadnej patologii, zdecydowali się nam dać mieszkanie w takim złym stanie. Inne osoby w tym samym czasie otrzymały mieszkania w znacznie lepsze – dodaje nasza czytelniczka. 

 

Gdy Pani Małgorzata pierwszy raz widziała mieszkanie warunki pogodowe były dobre. Przez to, że sufit jest przykryty kasetonami grzyba nie było widać. 

- Wzięłam 5 tys. kredytu, żeby mieszkanie odświeżyć. Gdy przyszłam wczoraj do mieszkania załamałam się. Płakałam całą noc – kontynuuje ze Łazami w oczach. 

 

Postanowiliśmy pomóc pani Małgorzacie i zwróciliśmy się do rzecznika prasowego Urzędu Miasta Izabeli Szwagierek. Jak nas rzecznik poinformowała Pani Małgorzata zwróciła sie do urzędników w dniu wczorajszym (przed końcem pracy urzędu). Umowa najmu lokalu przy ulicy Asfaltowej 5 została z Panią Małgorzatą rozwiązana w dniu dzisiejszym (od razu po zgłoszeniu problemu) i zostanie jej udostępnione inne mieszkanie. 

 

Mamy nadzieje, że tym razem nasza czytelniczka upora się z przynajmniej jednym problemem i zamieszka w godnych warunkach.

 

 

Poniższe zdjęcia przedstawiają obecny stan mieszkania po rozpoczęciu remontu przez Panią Małgorzatę.

 

Piotr Adamczyk