Sprytny 31-latak rozwiązał zagadkę zaginionych pieniędzy.  Zamontował kamerę, która dokładnie zarejestrowała sprawcę.

Mężczyzna, mieszkaniec powiatu skarżyskiego wynajmował mieszkanie od pewnego małżeństwa. Któregoś dnia zauważył, że giną mu pieniądze pozostawione w domu. Pokrzywdzony podejrzewał, że złodziejem może być mąż właścicielki domu. Mężczyzna nie zawiadomił jednak policji, tylko uknuł sprytny plan.

.

W jednym z pomieszczeń zamontował kamerę i podłączył ją do komputera.W plecaku pozostawił pewną sumę oznaczonych wcześniej pieniędzy. Przekonał również swojego kolegę, aby pomógł mu w rozwiązaniu śledztwa.  Kolega naszego „Sherlocka” ukrył się w szafie, gdzie czekał na rozwój wydarzeń. Sam zaś opuścił mieszkanie.Wysiłek i wymyślony plan nie poszły na marne. Do pustego domu wszedł podejrzewany 60-letni mężczyzna i zaczął przeszukiwać pokoje. Znalazł oczywiście podłożone pieniądze. Kiedy chciał opuścić „miejsce zbrodni” ukryty w szafie mężczyzna zatrzymał go. Zainstalowana kamera zarejestrowała kradzież. Złodziej został oddany w ręce policji. Okazało się przy tym, iż był nietrzeźwy (miał ponad 1,50 promila alkoholu w organizmie).
Zagadka została rozwiązana a właścicielowi mieszkania grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

©  Ewelina Adamcyzk  TSK24 Team