We wrześniu bieżącego roku na terenie gminy Bliżyn doszło do dwóch włamań do mieszkań. W pierwszym odnotowanym zdarzeniu nieznany wówczas sprawca włamał się do domu jednorodzinnego, z którego ukradł zegarek oraz biżuterię na łączną kwotę przeszło 10 tys. złotych.

Kilka dni później na terenie tej samej gminy doszło do kolejnego włamania. Złodziej zabrał dwa telefony komórkowe oraz biżuterię. Pokrzywdzona oszacowała straty na kwotę około 4 tys. złotych.

Sprawą włamań zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego skarżyskiej komendy. W wyniku ich pracy najpierw ustalono pojazd, którym poruszał się sprawca. Jak się okazało, auto wypożyczone było w jednej z wypożyczalni samochodowej w województwie mazowieckim. Dalsza praca funkcjonariuszy doprowadziła do osoby, która wypożyczyła samochód oraz regularnie opłacała firmie z tego tytułu należności. Była to konkubina podejrzewanego mężczyzny.

Po tych ustaleniach policjanci szybko namierzyli 31-latka. Sprawca został zatrzymany w miniony czwartek w jednym z mieszkań na terenie Krakowa. Był kompletnie zaskoczony. Mężczyzna do samego końca ukrywał swoją prawdziwą tożsamość przed funkcjonariuszami posługując się dokumentami wystawionymi na inną osobę. Policjanci w trakcie przeszukania mieszkania znaleźli biżuterię oraz perfumy mogące pochodzić z kradzieży.

31-latek był już w przeszłości wielokrotnie notowany za przestępstwa. Teraz usłyszał kolejne zarzuty m. in. włamania. Wstępnie mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Niewykluczone, że będzie odpowiadał również za inne podobne przestępstwa, które miały miejsce na terenie województwa świętokrzyskiego. Sprawa ma charakter rozwojowy.

W sobotę Sąd Rejonowy w Skarżysku - Kamiennej zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.