Policjant z Wydziału Kryminalnego skarżyskiej komendy zatrzymał w czasie wolnym od służby pijanego kierowcę, który chwilę wcześniej doprowadził do dachowania innego pojazdu, a następnie zaczął uciekać.

Do zdarzenia doszło w miniony piątek około godziny 20 na skrzyżowaniu ulicy Piłsudskiego i Krasińskiego w Skarżysku-Kamiennej. Policjant z Wydziału Kryminalnego tutejszej jednostki w czasie wolnym od służby jechał taksówką ulicą Piłsudkiego, gdy nagle na jego oczach doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. Kierujący osobową mazdą w trakcie wykonywania skrętu w lewo z ulicy Piłsudskiego w ulicę Krasińskiego doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym pojazdem marki Renault Scenic. W wyniku zdarzenia renault przewróciło się do góry kołami. Sprawca tej groźnie wyglądającej kolizji zaczął uciekać. Funkcjonariusz polecił taksówkarzowi jechać za odjeżdżającym autem. Natychmiast o wszystkim poinformował dyżurnego komedny podając kierunek jazdy uciekającego kierowcy. Kilka ulic dalej auto zatrzymało się. Wówczas policjant podbiegł do samochodu i uniemożliwił sprawcy odjechanie. Chwilę po tym, na miejscu były już zaalarmowane wcześniej patrole. Jak się okazało, za kierowcnicą auta siedział 59-letni mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej. Funkcjonariusze sprawdzili jego stan trzeźwości. Badanie wykazało 2 promile alkoholu w organizmie.

Niewątpliwie właściwa postawa policjanta przyczyniła się do szybkiego zatrzymania pijanego kierowcy. Sprawca teraz nie uniknie odpowiedzialności. Będzie odpowiadał za jazdę w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji drogowej oraz ucieczkę z mniejsca zdarzenia. Grozić mu może nawet 2 lata więzienia oraz zakaz prowadzenia pojazdów do 10 lat.

Na szczęście w tym zdarzeniu nikt nie doznał poważnych obrażeń. 42-letni kierujący, który dachował pojazdem doznał ogólnych potłuczeń. Ta kolizja powinna skłaniać jednak do refleksji nad tym czy warto wsiadać za kierownicę auta po pijanemu.