Drugi dzień Spotkań (w sobotę 21 listopada) rozpoczął się warsztatami dla wszystkich chcących zaznajomić się z różnymi aspektami kultury żydowskiej.

Do wyboru chętni mieli trzy grupy zajęć, które prowadziły doktorantki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, koleżanki pochodzącej z Wojtyniowa Moniki Stępień.

.

Sztukę kaligrafii hebrajskiej prezentowała Dagmara Budzioch. Można było poznać tajniki artystycznego pisania hebrajskich liter i osobiście spróbować za pomocą piórek do kaligrafii  potrenować ich pisanie. 

Monika Stępień na swoich warsztatach przybliżała wierzenia i symbole religijne Żydów oraz przedstawiała ich obrzędy, często dla nas tajemnicze i nieznane.  Największą popularnością cieszyły się warsztaty tańca żydowskiego prowadzone przez Noemi Bażanowską. Kilkadziesiąt osób  wspaniale bawiło się poznając kroki i figury tradycyjnych tańców : "Nigun Atik" czy też weselnego "Freilach fun der hupe" (radość spod baldachimu).

W południe rozpoczęła się Sesja naukowa,  na której prelegenci przybliżyli historię Żydów w naszym województwie i najbliższej nam okolicy. Przestawiono następujące tematy :

• „Żydzi w dawnym województwie kieleckim” – mgr Marek Maciągowski (Echo Dnia),
• „Żydzi na terenie obecnego powiatu skarżyskiego” – mgr Tomasz Sekuła, mgr Roman Falarowski,
• „Bliżyńscy Żydzi” – mgr Roman Falarowski,
• „Obozy niemieckie w Bliżynie w czasie II wojny światowej” – dr Sebastian Piątkowski (IPN Radom).

"Spotkania" zakończyły się wieczorem w sali bliżyńskiej OSP, gdzie aktorzy  Teatru Lalki i Aktora Kubuś z Kielc wystawili spektakl "Osiem Świateł Chanuki"  wg. Isaaca Bashevisa Singera  w reżyserii Ireny Dragan. Na scenie występowali i śpiewali aktorzy, a przy nich jednocześnie pojawiały się bajkowe lalki. Osiem zabawnych opowieści z życia polskich Żydów, pokazywało nieistniejący już świat, obrzędy, obyczaje i folklor polskich Żydów. Mówiły one  o szczęściu, miłości, uczciwości i niezwykłych przygodach. Ilustrowały one  święto Chanuki, kiedy to przez osiem dni codziennie zapala się jedną świecę na tradycyjnym świeczniku, a dzieci obdarowuje się prezentami.

"Spotkania" przybliżyły nam historię o której mało wiemy. Historię, której wielu nie chciałoby przypominać. Historię, która wielu dzisiaj drażni. Ale historia ta była ściśle związana z naszą ziemią i współcześni mają prawo i obowiązek ją znać. Należy się cieszyć, że znaleźli się zapaleńcy, którzy zdecydowali się podjąć ten trudny temat. Dobrze, że "Spotkania" udało się w Bliżynie zorganizować i należy mieć nadzieję, że  staną się one  imprezą cykliczną.
 

© tekst i foto: Andrzej Adamczyk / TSK24 Team