Kolejna, piąta już impreza z cyklu „Ruch dla zdrowia”, zorganizowana przez Starostwo Powiatowe w Skarżysku, czyli Powiatowy Marszobieg Jesienny odbył się dziś na pięciokilometrowej trasie wokół zalewu rejowskiego.

Celem imprezy była ochrona i profilaktyka zdrowia, popularyzacja aktywności ruchowej jako jednej z form zdrowego stylu życia, a także promocja powiatu skarżyskiego.

.

Spośród sponsorów na wymienienie zasługują: firma Wtórpol, sklep Złota Rybka, cukiernia Lazur i piekarnia Prima.

Marszobieg zgromadził około 300 uczestników. Wśród nich całe rodziny, które potraktowały imprezę typowo rekreacyjnie, ale też wiele znanych twarzy skarżyskiego sportu, polityki, czy biznesu. Uczestniczył m.in. twórca Półmaratonu Rejów Tomasz Wąsowski (który przybiegł na zaszczytnej czwartej pozycji), a Zastępca Prezydenta Zdzisław Kobierski przyprowadził ze sobą na bieg sporą ekipę z Urzędu Miasta.

Nie chodziło tu o klasyczne wyścigi – każdy startujący był już zwycięzcą, a na mecie na każdego czekał upominek. Startujący po zarejestrowaniu się otrzymywali specjalne bilety, które dla potwierdzenia uczestnictwa były stemplowane na półmetku trasy obok punktu żywnościowego, gdzie można było dostać coś do picia i coś słodkiego.

 

 

Przed startem wszystkich oficjalnie powitał Wicestarosta Leszek Lepiarz, a radny Janusz Ordyński przedstawił przebieg trasy.

Przy okazji odbyła się również miła zaległa uroczystość wręczenia nagrody najlepszemu zawodnikowi Półmaratonu Rejów pochodzącemu ze Skarżyska. Tym zawodnikiem jest Paweł Dróżdż, były piłkarz Granatu, a nagrodę ufundował radny miejski Mieczysław Sadza. Uhonorowanie najlepszego skarżyskiego zawodnika półmaratonu odbyło się z tak dużym opóźnieniem, gdyż Paweł Dróżdż nie mógł być obecny na dekoracji zwycięzców wyścigu bezpośrednio po biegu.

Zanim uczestnicy dzisiejszej imprezy wystartowali do marszobiegu, odbyła się rozgrzewka, którą prowadzili Anna Wiśnios z Starostwa i Mariusz Lelonek – nauczyciel z II LO.

Po rozgrzewce już tylko odliczanie 10, 9, 8, ......1, 0, start i poooooszli.

 

Niektórzy z uczestników potraktowali jednak tę imprezę jako sprawdzian swoich fizycznych możliwości i zacięcie walczyli o pierwsze miejsce na mecie. Z reporterskiego obowiązku odnotujmy więc:

Wszyscy meldujący się na mecie po okazaniu potwierdzenia z półmetku, otrzymywali dorośli parasole, a dzieci czapeczki. Na wszystkich też czekał poczęstunek, ognisko, pieczone kiełbaski i inne atrakcje.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© Tekst: Łucja Kwiecień, Foto: Waldek & M.S. /TSK24 Team