Dziś na łamach lokalnego portalu informacyjnego przeczytałem, że Starosta Powiatu Skarżyskiego podczas sesji odniósł się do ewentualnego przekształcenia szpitala.

Na ten temat powiedział, cytuję za TSK24: „w przypadku przekształcenia w spółkę prawa handlowego, musiałby się znaleźć jakiś chętny kontrahent, który utworzyłby z Powiatem spółkę na zasadzie 49/51%”. Istnieje też  inny wariant, jak przekształcenie poprzez likwidację.
.
- Co tu dużo mówić. Temat przekształcenia powiatowego szpitala w spółkę  może byłby korzystny, ale nie w warunkach Skarżyska.   To nie znaczy, że Zarząd Powiatu nie omawia tego tematu podczas spotkań. Ci, co ewentualnie byliby zainteresowani przekształceniem szpitala nie ujawniają  swoich poglądów. Mam na myśli radnych, zawodowo związanych ze szpitalem. W składzie rady znajduje się aż czterech lekarzy i oni zawsze mówili: szpital musi złapać drugi oddech. To znaczy, że szpital musi być reanimowany przy pomocy zabiegów finansowych, ale jak długo w niego można pompować pieniądze, by zaspokoić personelowi szpitalnemu potrzeby płacowe. Ten zabieg trwa przecież już dziesięć lat.
 

Radni podczas sesji pytali, cytuję:, „Co dalej z naszym szpitalem?” A to oznacza, że sami nie mają wizji. Dalej poruszali oni aktualne kwestie, jak na przykład: „Brak koncepcji, brak nadzoru ze strony Zarządu Powiatu i Rady”. Wszystkie poruszone wątki zamknęły się w jednym pytaniu:, „Czemu ma służyć powołanie dyrektora ekonomicznego w szpitalu?”
 

Uważam, że wzmocnienie menedżerskie dla dobra szpitala i obsługi medycznej ma sens, ale czy przy istniejącym zadłużeniu szpital pokona problemy. Wątpliwości nie ma starosta. Dowodzi on, że sytuacja ekonomiczna się poprawia. Mówi, cytuję: „Na koniec 2006 roku był zadłużony na 40 mln zł, a obecnie tylko na 27 milionów złotych. Za lata 2007 i 2008 szpital się bilansował.” –, Jeżeli funkcjonowanie szpitala nie przynosiło strat to, co się stało przez ostatni rok, że szpital wpadł ponownie w 27 milionowe zadłużenie.
 
Starosta nie powiedział a radni nie zapytali iloma szpital dysponował łóżkami, w 2005, jakie są przychody z kontraktu NFZ, o ile są one wyższe w porównaniu z rokiem 2006. Nikt z rady nie zapytał czy dzisiaj szpital pracuje lepiej i wydajniej.
 

Sformułowana z różnych grup politycznych Rada Powiatu nie zapytała dyrektora Okłę jak zamierza zwiększyć wpływy z wolnego rynku, aby obecne zadłużenie zmniejszyć. Mechanizm ten przybiera na sile w obecności wypowiedzi dyrektora Michała Okły, gdy mówi o przyszłorocznej sytuacji finansowej, której dzisiaj nie można określić, ani uznać, że będzie lepiej. Zapowiedź o tej treści jest emitowana każdego roku i nasza wyobraźnia już dostrzega panującą w szpitalu bryndzę wywołaną dość dużym zadłużeniem, które ma tendencję wzrostową. Ludzie sytuację szpitala określają po swojemu. Po wyjściu ze szpitala mówią: „dziękują Bogu, że daje mi jeszcze siłę”.
 

Starosta usiłuje podkreślić, że senator Okła powołany na dyrektora szpitala jest najlepszym wyborem. Może i tak, ale dopiero teraz starosta stwierdził, że dyrektor Okła ma umowę o zarządzanie na czas sprawowania funkcji poselskiej przez Krzysztofa Grzegorka, czyli umowę tymczasową. Czy tymczasowy pracownik w dodatku polityk jest dobrym wyborem? Jest to pytanie skierowane do Zarządu Powiatu.
 

Dzisiaj postanowienia umowy menedżerskiej przyjmują inny kierunek. Istnieje prawdopodobieństwo, że poseł Grzegorek nie będzie miał okazji zarządzać szpitalem, z tego powodu, że Sąd Rejonowy odebrał mu prawo pełnienia funkcji kierowniczej w okresie czterech lat od uprawomocnienia się wyroku. Pogrążony w troskach dnia codziennego Grzegorek po wyroku do telewizji "Dami" mówił: " byłoby wielkim nieporozumieniem, abym z takim dorobkiem zawodowym zarabiał 4 tysiące złotych"… Należy sądzić po tej wypowiedzi, że Grzegorek się od wyroku odwoła.
 

W relacji z sesji Rady Powiatu moim zdaniem zabrakło pytań na temat poprawy dostępności i jakości świadczeń medycznych (nowoczesne metody leczenia). Takich pytań szukałem w toczącej się na sesji debacie. Radni nie żądali od kierownictwa szpitala ani od Zarządu Powiatu przedstawienia wypracowanych zmian, a także nie interesowała ich opinia pracowników i związków zawodowych na temat sytuacji w szpitalu. Dalej sztandarowym tematem do znudzenia poruszanym jest Blok Operacyjny.
 

Pocieszające jest tylko to, że tymczasowy dyrektor Okła ostro zabierze się do pracy i odpowie na pakiet pytań radnego Michała Jędrysa. Mam nadzieje, że odpowiedź będzie opublikowana.
 

Dziś wszystkim w powiecie zależy na dobrze świadczonych usługach przez szpital. Świadczy o tym decyzja Rady Miasta o przekazaniu kwoty 600 tysięcy złotych, w ramach projektu na zakup sprzętu medycznego do nowo wybudowanego Bloku Operacyjnego i Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii ZOZ w Skarżysku-Kamiennej. Podstawą przekazania pieniędzy było porozumienie Prezydenta Miasta Romana Wojcieszka z dyrektorem  ZOZ w Skarżysku-Kamiennej - Michałem Okłą.
Prezydent zobowiązał się do wsparcia w ten sposób szpitala i z obietnicy się wywiazał.