- Kategoria: Wywiady
- User
Wójt z Kościelnego
- Budowa zostanie zakończona jeszcze przed Nowym Rokiem. Pozostanie go tylko wyposażyć i umeblować. Choć pacjenci będą mogli korzystać z Ośrodka Zdrowia już w połowie stycznia to oficjalne przecięcie wstęgi i otwarcie planujemy na przełomie maja i czerwca. W piętnastolecie reaktywowania gminy i chyba w dzień samorządowca.
Czy ta „klinika dwudziestego pierwszego wieku”, jak Pan ją żartobliwie nazywa, była dla Pana jak dotąd największym wyzwaniem?
- Nie! Nie! Największą inwestycją, która stoi przed nami wszystkimi w przyszłym roku jest kanalizacja. Jest to potężny projekt współfinansowany z Europejskiego Funduszu Spójności, który będziemy realizować razem z miastem Skarżysko-Kamienna.
Dla mnie osobiście jest to historyczne wydarzenie, ponieważ o kanalizacji, jako takiej myślałem już na początku swojego urzędowania, ale przeciwności losu jakoś uniemożliwiły zrealizowanie tego pomysłu. To, że na terenie naszej gminy powstanie Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej z pełną specjalizacją i rehabilitacją to chyba dobrze? Nareszcie mieszkańcy z Kościelnego będą leczyć się u siebie.
Widzi Pan, największym wyzwaniem jest problem bezrobocia. Kiedyś mieszkańcy naszej gminy pracowali w Skarżysku. Na Zakładach Metalowych, w Zakładach Obuwia, w energetyce i na kolei. Nie pracował ten, kto nie chciał. Teraz sytuacja jest zupełnie inna. Dużo osób jest bez pracy i dlatego musimy im pomagać po przez opiekę społeczną. Trzeba sobie jakoś radzić w tych trudnych czasach.
- Prawdę mówiąc poważnie się nad tym zastanawiam. Wójtem jestem już od trzech kadencji. Na przestrzeni tych lat czegoś człowiek dokonał. Było różnie, ale uważam, że warto było.
Gdyby miał Pan ocenić, która z nich była najlepszą?
- Powiedziałbym tak. Pierwsza kadencja była jak gdyby wyrównywaniem zaległości i straconych szans. Kiedy po dwudziestu latach gmina została zlikwidowana w tym okresie nie było żadnych inwestycji i powstały duże zaniedbania. Trzeba to było jakoś zmienić. W drugiej kadencji był już lekki rozwój. Ten trzeci okres zaowocował już dynamicznym rozwojem.
- Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że większość moich marzeń spełniło się. Chociaż jest jeszcze coś, co chciałbym zrealizować. To byłoby takie podsumowanie mojej służby dla mieszkańców gminy.
Można wiedzieć, co to takiego?
- Basen, Dom Kultury i boisko z prawdziwego zdarzenia. „ Orlika”, co prawda mamy, ale uważam, że powinno być coś większego, bardziej reprezentatywnego.
- Tak. Przyszła kadencja powinna zamknąć te wszystkie marzenia.
Czy czuje się Pan spełniony, jako samorządowiec i jako osoba prywatna?
- Osobiście uważam, że tak. Czy w oczach mieszkańców gminy? Nie mnie to oceniać. Chciałbym jednak podkreślić raz jeszcze, że mimo wielu trudności warto było poświęcić ten czas w służbie dla mieszkańców naszej gminy.