Zamieszanie wokół likwidowanej podstawówki w Skarżysku-Kamiennej. Rodzice założyli stowarzyszenie, żeby ratować szkołę, ale dowiedzieli się, że miasto ma już na nią chętnego. - Robimy wszystko, żeby jej nie zamknąć - tłumaczy prezydent.

Chodzi o Szkołę Podstawową nr 9. - Gdy radni podjęli decyzję o zamknięciu szkoły, rodzice zdecydowali się założyć stowarzyszenie, które przejmie placówkę. Dzisiaj mają dopiąć ostatnie formalności. A w poniedziałek dowiedzieliśmy się, że miasto rozmowy w tej sprawie prowadzi już z ZDZ - informuje Renata Bilska, dyrektorka szkoły.

Przypomnijmy, że uchwałę intencyjną w sprawie likwidacji SP nr 9 skarżyscy radni podjęli pod koniec stycznia. Zamknięcie placówki miasto tłumaczyło oszczędnościami i względami demograficznymi. W szkole uczy się 58 uczniów. Jej utrzymanie kosztuje 800 tys. zł rocznie, a ministerialna subwencja to tylko 200 tys.

Głośno przeciwko zamknięciu szkoły protestowali rodzice. Również po podjęciu uchwały intencyjnej nie zamierzali odpuścić. Dlatego właśnie zdecydowali powołać stowarzyszenie. - W spotkaniach przed sesją prezydent zapowiadał, że jest skłonny przekazać szkołę - przypomina Bilska.

W poniedziałek odbyło się spotkanie w tej sprawie. Oprócz władz miasta, dyrekcji szkoły i rodziców wziął w nim udział również prezes ZDZ. - Dowiedzieliśmy się, że miasto prowadziło z nim rozmowy w sprawie przejęcia szkoły. Bardzo nas to zaniepokoiło. Jeśli prezydent zdecydowałby się zorganizować konkurs na stowarzyszenie, które poprowadzi szkołę, to rodzice znajdą się od razu na przegranej pozycji. Dysponują bowiem mniejszymi środkami - stwierdza dyrektorka.

Według informacji "Wyborczej" ZDZ chciałby podpisać umowę z miastem na prowadzenie szkoły przynajmniej na 10 lat. W planach jest nie tylko prowadzenie podstawówki, ale również przeniesienie do jej budynku uczniów z likwidowanego również Gimnazjum nr 4.

Władze Skarżyska uspokajają, że decyzja o tym, kto będzie prowadził szkołę, jeszcze nie zapadła. - Chcemy ją podjąć jak najszybciej. Najpierw będziemy jednak rozmawiać ze wszystkimi zainteresowanymi, żeby dojść do jakiegoś porozumienia - podkreśla Konrad Krönig, prezydent Skarżyska.