Powiadomienie o plikach cookie Strona korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia, więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.

Kontakt z redakcją: tel. 41 2511951 alinajedrys@gmail.com


Porozumieć się z koniem

Coraz więcej osób (również w naszym powiecie) mających odpowiednie warunki, decyduje sie na posiadanie własnego konia nie tylko do celów rekreacyjnych czy sportowych, lecz także niemalże jako czworonożnego członka rodziny.


Okazuje sie jednak, że do tego nie wystarczą warunki finansowe i terenowe. Aby przebywanie z koniem stało się przyjemnością zarówno dla zwierzęcia, jak i jego właściciela, a przede wszystkim aby te kontakty były bezpieczne – trzeba sobie przyswoić podstawowe zasady pracy z końmi.

.

Właśnie nauczenie jak lepiej rozumieć konia, jak rozpoznać, co koń swym zachowaniem chce nam powiedzieć, jak postępować, aby współpraca z koniem była przyjemniejsza i lżejsza oraz by siłą nie wymuszać pewnych zachowań swego podopiecznego – było celem trzydniowego kursu pracy z końmi metodami naturalnymi, który odbył się w Suchedniowie w dniach 28-30 sierpnia br. 

 

 

Kurs został zorganizowany przez Ośrodek Jazdy Konnej „U Pana Boga za Torami” w Suchedniowie oraz Panią dr Ewę Rot – literaturoznawcę (Instytut Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk w Warszawie) i pasjonatkę jeździectwa.


Była to już druga tegoroczna edycja kursu w Suchedniowie, który prowadziła Pani Monika Damec – instruktor szkoły Silversand z Australii. Szkoła ma swoich instruktorów wyszkolonych w Silversand Horsemanship Centre w Australii we wszystkich prawie krajach, a Pani Monika jest jednym z nich. W Australii podczas dwóch pobytów spędziła ponad 8 miesięcy, gdzie oprócz poznawania pracy z końmi metodami naturalnymi uczestniczyła w Programie Zajeżdżania Młodych Koni.

 

 

W programie obecnego szkolenia w Suchedniowie były zarówno wykłady teoretyczne, prowadzone przez Monikę Damec, jak i zajęcia praktyczne: praca z koniem „z ziemi” na linie i na wolności oraz jazda.


Organizatorzy przygotowali również dla uczestników dodatkowe atrakcje. Jedną z nich był wykład Ewy Rot prezentujący wedle jakich zasad pracowali z końmi w XVII w. kawalkatorzy staropolscy – okazuje się, że ich metody były bardzo bliskie temu, co dziś uchodzi za właściwość „szkoły naturalnej”.

Odbył się także pokaz władania szablą i lancą wykonany przez Stanisława Paszkiela, ułana Kieleckiego Ochotniczego Szwadronu Kawalerii im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich. Specjalnie dla uczestników kursu Stanisław Paszkiel wykonał wszystkie cięcia i pchnięcia, jeżdżąc na oklep i na kantarze. Po pokazie można było popróbować cięcia szablą oraz przejechać się w zabytkowych kozackich kulbakach.

Kursanci mieli też możliwość podziwiać jazdę kowbojską w ośrodku Dariusza Jarosa JD Ranch Western Training Stable w Wąchocku, dosiąść konia rasy American Quarter Horse oraz poznać zasady jazdy konnej w stylu west.

 

 

 

Do suchedniowskiego ośrodka przyjechał również Marcin Podkowa, który produkuje sprzęt ułatwiający pracę z końmi metodami naturalnymi – sznurkowe kantary, liny o specjalnej elastyczności, baciki z linką. Adepci „naturalu” mogli zaopatrzyć się w potrzebny sprzęt w promocyjnej cenie, a było w czym wybierać!

 

 

W obecnej edycji kursu uczestniczyło kilkanaście osób z różnych stron Polski (Żywiec, Wrocław, Lublin, Warszawa), i co ciekawe - same kobiety.

 

 

Miałam przyjemność obserwować niewielką część zajęć praktycznych – pracę z koniem „z ziemi” i jej efekty.

Co ciekawe – nie słyszałam żadnych komend. Instruktorka porozumiewała się z koniem gestami, „mową ciała”, czasem lekkim dotknięciem zwierzęcia w odpowiedni punkt tułowia. Umiejętności, które demonstrował wspaniale zgrany ze sobą tandem człowiek-koń, to np.:

  • „podążanie za energią” czyli spacer z koniem, który, wyczuwając intencje właściciela, potrafi iść w tym samym tempie i kierunku co on (przyspieszać, zwalniać, robić zwroty), skakać przeszkodę,  a jednocześnie utrzymywać odpowiedni dystans od prowadzącego („szanować przestrzeń”),
  • praca „na kole”, tzn. poruszanie się konia wokół instruktora, który jest jakby środkiem okręgu,
  • różne tempa biegu i  łagodne przechodzenie ze stępa w kłus lub odwrotnie,
  • marsz konia „po 3 śladach” ( tzw. łopatką do wewnątrz) uzyskiwany w wyniku odpowiedniego krzyżowania nóg przez konia (ćwiczenie pomagające uzyskać elastyczność w poruszaniu się i zwrotach podczas jazdy konnej).
  • cofanie konia od sugestii, tzn. tylko od popatrzenia mu w oczy.

Okazuje się przy tym, że każdą nabytą umiejętność koń musi „przemyśleć” i utrwalić sobie, co na zewnątrz demonstruje oblizaniem się, przeżuciem, a czasem ziewnięciem. To oznacza, że koń jest rozluźniony i gotowy do dalszej nauki.
Jak widać – ćwiczenia z koniem wymagają ogromnej wrażliwości, wiedzy, jak też cierpliwości od właściciela.

 

 

Jest to uniwersalna wiedza, jaką powinni posiadać zarówno jeżdżący konno zawodowo, jak i rekreacyjnie, a także weterynarze czy kowale. Umiejętność „dogadania się” z końmi zapewnia bezpieczeństwo i codzienny komfort przebywania ze swoim podopiecznym.


Kurs taki jak przeprowadzony ostatnio w Suchedniowie, to tak naprawdę wstęp do rozległej wiedzy na temat metod pracy z koniem, ich naturalnych zachowań czy psychologii  i początek drogi wiodącej do niemal magicznej relacji, jaka może zaistnieć między koniem a człowiekiem.
 

Oglądając jednak efekty dwuletniej pracy Pani Ewy Rot ze swoim Łasuchem i ich wzajemne relacje czy Pani Magdy Sułek z jej Szamanem trzeba powiedzieć – że naprawdę można i warto mieć konia–przyjaciela.

 

 

© Łucja Kwiecień / TSK24 Team
Foto: E.Rot, M. Sułek, S. Paszkiel, P. Dudzik
 

 

Ostatnie komentarze

  • Krystian powiedział(a) Więcej
    Uważam że to nawet lepiej bo będzie skąd czerpać dobre doświadczenia i na kim się wzorować. Materek to jeden z... 18 godzin temu
  • LEMUR powiedział(a) Więcej
    Tak samo w Wodociągach. Wywalili fachowca bo syn Radnego miał ochotę na stanowisko i lepiej zarabiać ? Gdyby wygrał... 18 godzin temu
  • Henii powiedział(a) Więcej
    Sprawa pani Agnieszki to zajmuja sie odpowiednie sluzby (prokuratura). 1 dzień temu

Komentarze pozostają własnością ich twórców - redakcja TSK24.pl nie bierze za nie odpowiedzialności. Nick nie jest zastrzeżony dla jednego użytkownika.
Serwis nie ma obowiązku publikacji nadesłanych materiałów. Materiały nie zamawiane przez Serwis Informacyjny TSK24.pl nie podlegają zwrotowi. Autorzy materiałów publikowanych w serwisie wyrażając zgodę na ich publikację przenoszą jednocześnie prawa do nich na rzecz Serwisu Informacyjnego TSK24.pl. Serwis zastrzega sobie również prawo do wykorzystywania zamieszczanych materiałów w celach promocyjnych i reklamowych na wszelkich polach ekspozycji.
Wszystkie Prawa Zastrzeżone - Żadna część jak i całość materiałów zawartych w portalu TSK24.pl nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie.
Wszelkie wyżej wymienione postępowanie bez pisemnej zgody wydawcy - PPHU MPC-TECH ZABRONIONE!