- Kategoria: Polityka
- User
Kandydaci do parlamentu - Wojciech Płusa
Wojciech Płusa:
lat:42,
wykształcenie: wyższe.
rodzina: żona, trzy córki, syn.
pełnione funkcje: wicedyrektor Departamentu Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego, radny dwóch kadencji Gminy Skarżysko-Kościelne (2006-2010, 2010-2014), prezes Zarządu Powiatowego Polskiego Stronnictwa Ludowego w Skarżysku-Kamiennej, sekretarz Ochotniczej Straży Pożarnej w Grzybowej Górze oraz członek Zarządu Gminnego Ochotniczej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kościelnym, przewodniczący Rady Rodziców w Szkole Podstawowej w Grzybowej Górze
zamieszkały: Grzybowa Góra, gmina Skarżysko-Kościelne
zainteresowania: polityka, działalność społeczna, motoryzacja, sport.
Listy wyborcze do parlamentu zostały przygotowane. Jak ocenia Pan swoje szanse jako kandydata na posła?
Moje szanse oceniam dość wysoko. W obecnej kadencji mamy trzech posłów z terenu naszego powiatu. Niestety, ich działalność poselska w mojej ocenie była niedostateczna. Dzisiaj powiat skarżyski potrzebuje bardzo aktywnych przedstawicieli w Warszawie. Potrzeba nowych ludzi, którzy będą pracować na rzecz jego mieszkańców.
Jak Pan ocenia szanse Polskiego Stronnictwa Ludowego w Polsce i w Województwie Świętokrzyskim? Marszałek Adam Jarubas nie będzie tym razem „lokomotywą” na liście, a sondaże nie są sprzyjające?
Numerem jeden na liście PSL będzie Kazimierz Kotowski. Jest to długoletni samorządowiec z dużym doświadczeniem. Jest bardzo pracowitą osobą. Mam nadzieję, że wyborcy dostrzegą jego zaangażowanie w sprawy województwa i dadzą mu szansę reprezentowania ich w parlamencie. Jak pokazuje historia parlamentarnych kampanii wyborczych, ośrodki badań opinii publicznej często nie sprzyjały naszemu ugrupowaniu, niedoszacowując jego wyników. Sądzę, że nasz wynik wyborczy powinien być na poziomie dziesięciu procent.
Co jako poseł może Pan zaoferować ludziom z naszego regionu?
Województwo świętokrzyskie, a szczególnie jego północna część miała kiedyś bardzo duży potencjał przemysłowy. Te możliwości rozwoju zostały przez wiele lat zmarnowane. W powiecie skarżyskim mamy jeden z największych wskaźników bezrobocia. Do tej pory posłowie czy to z Prawa i Sprawiedliwości, czy z innych ugrupowań nie zrobili nic, lub prawie nic, aby ten stan rzeczy zmienić. Brakuje działań zmierzających do zmniejszenia bezrobocia, a co za tym idzie poziomu ubóstwa. Polskie Stronnictwo Ludowe stara się dbać o sferę społeczną. Taką politykę prowadzi między innymi minister Władysław Kosiniak-Kamysz. Jest to polityka prorodzinna i skutki podejmowanych przez niego decyzji możemy już zauważać. Nie sposób obiecywać tak jak to robi np. PiS – 500 złotych na drugie i kolejne dziecko w rodzinie. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego jakie są realia i szanse na realizację takich propozycji. Według mnie są to puste obietnice, ponieważ budżetu naszego Państwa nie będzie po prostu na to stać.
PSL współrządzi dzisiaj w mieście i powiecie jak ocenia Pan 9 pierwszych miesięcy obecnej kadencji?
W Skarżysku-Kamiennej jest bardzo trudna sytuacja finansowa. Nie można jeszcze oceniać podejmowanych do tej pory działań, ponieważ jest na to za wcześnie. Myślę, że pierwszego podsumowania będziemy mogli dokonać dopiero po upływie roku. Będzie ono polegało na ocenie przeprowadzonych zmian i podjętych decyzji. Będziemy wtedy analizować ich skutki dla miasta. W powiecie priorytetem jest szpital. Jest on bardzo zadłużony. Mam nadzieję, że nowy dyrektor zrobi wszystko aby przyciągnąć do naszej lecznicy specjalistów.
Skarżysko-Kamienna jest miastem o jednym z najwyższych wskaźników zadłużenia. Co będzie Pan chciał zrobić jako poseł aby zaczęło się rozwijać gospodarczo?
Wszyscy posłowie muszą tworzyć zwartą grupę lobbującą na rzecz naszego miasta. Do tej pory było to tylko przerzucanie się hasłami, brakowało konkretnych działań. Miasto potrzebuje pomocy w rozwoju przedsiębiorczości i przemysłu. Na tym terenie potrzeba dużych inwestycji, które dawały by miejsca pracy. Takie pomocne działania widoczne są np. w sąsiednich Starachowicach. Rozwijająca się Specjalna Strefa Ekonomiczna. Tam otwiera się coraz więcej firm i dzięki temu powstają miejsca pracy. Nie było by to jednak możliwe bez dobrej współpracy posłów i samorządowców.
Pańska dotychczasowa działalność związana jest dosyć mocno z OSP i tak kojarzone jest PSL w regionie. Jakich argumentów będzie Pan używał aby zmienić ten stereotyp?
To prawda, że do tej pory PSL był postrzegany jako partia bazująca głównie na elektoracie wiejskim. Otwieramy się jednak na inne grupy społeczne. Nasz program nie ogranicza się jedynie do grup rolników. Jest programem dla wszystkich bez względu na status społeczny czy sposób zarabiania na życie. Nasze struktury terenowe budowane są z różnych osób, a co mnie najbardziej cieszy coraz więcej w naszą działalność angażuje się ludzi młodych. Dobrym przykładem jest powiat skarżyski. Myślę, że jest to wynikiem realizacji konkretnych działań, a nie tylko składania pustych obietnic. Ludzie przekonują się do nas i to będzie podłożem dla sukcesu wyborczego.
Rządząca przez osiem lat koalicja PO-PSL jest obecnie mocno krytykowana przez opozycje, w mediach huczy od afer. Czy rzeczywiście te osiem lat było dla Polski stracone?
Z całą pewnością nie był to czas stracony. Widać to w każdym województwie, gdzie dzięki dobremu wykorzystaniu środków unijnych nastąpił znaczący postęp. Jest w tym duża zasługa samorządów, które potrafią sięgać po te środki. Dzięki programom unijnym skorzystało również wiele przedsiębiorstw i dzięki dofinansowaniu ich działalności mogły się rozwinąć. Te pozytywne zmiany można zaobserwować w każdym rejonie Polski. Oczywiście wielu mówi dziś, że można było zrobić więcej. Zawsze tak można powiedzieć ale uważam, że ta koalicja maksymalnie wykorzystała środki zewnętrzne i jest to duży sukces naszego kraju.
Dużo mówi się dzisiaj o JOW-ach. Czy uważa Pan, że jest to „lekarstwo” na dzisiejszą sytuację polityczną?
Jestem przeciwnikiem tworzenia JOW-ów przy tej ilości posłów. Nie wiem jak Pan Paweł Kukiz wyobraża sobie tworzenie koalicji, kiedy w sejmie znalazło by się 465 posłów reprezentujących pojedyncze interesy lokalne. W układzie partyjnym jest to bardziej klarowne. Wyobraźmy sobie, że do Sejmu wchodzi sto różnych ugrupowań... Gdyby zmniejszyć liczbę posłów to wtedy takie rozwiązanie mogło by się sprawdzić. Do tego dochodzi kwestia czysto techniczna dotycząca podziału na okręgi wyborcze. Gdyby miałby to być wyznacznik liczebności mieszkańców, to jeden poseł powinien reprezentować np. powiat skarżyski i starachowicki, a miasto Kielce reprezentowało by trzech. Uważam natomiast za całkowicie zbędną instytucję senatu. Są to niepotrzebne koszty kilku miliardów złotych rocznie przeznaczane na jego utrzymanie.
Polskie rolnictwo ma się dobrze? Embargo rosyjskie na nasze produkty, teraz dodatkowo susza. Co należy robić aby ten sektor gospodarki mógł być alternatywą dla młodych ludzi szukających pracy? Czy widzi Pan możliwość wygranej polskich produktów z zagranicznymi?
Polskie rolnictwo nie jest w bardzo trudnej sytuacji. Oczywiście trzeba wspomagać rolników. Prezes Janusz Piechociński zwrócił się do Pana Prezydenta Andrzeja Dudy o odwołanie wrześniowego referendum i przeznaczenie potrzebnych na jego przeprowadzenie środków na pomoc rolnikom borykającym się z problemem suszy. Mówimy tu o znaczącej kwocie około stu milionów złotych. Uważam, że to referendum nie jest aż tak potrzebne w tym momencie. Ten rok jest bardzo niekorzystny w rolnictwie i rolą Państwa jest pomagać w takich momentach. Polska żywność jest bardzo wysokiej jakości. Ja osobiście wybieram rodzime produkty. Potrzeba większego zaangażowania ze strony rządu w promowanie polskiej żywności, także za granicami naszego kraju. W rolnictwie mogą powstawać miejsca pracy ale bez odpowiednich programów pomocowych dla młodych rolników jest to trudne. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dysponuje właśnie takimi programami. Zachęcam rolników do jej odwiedzania i korzystania z oferowanych propozycji.
Jaka będzie Pańska kampania wyborcza? Czym zwróci Pan uwagę wyborców na swój program? Co będzie Pana wyróżniać?
Stawiam przede wszystkim na bezpośredni kontakt z mieszkańcami. Ta kampania dla mnie już trwa. Będę ją opierał głównie na osobistym kontakcie z wyborcą. Skupię się na powiatach skarżyskim, starachowickim i koneckim. Ostatnia kampania do samorządu, w której osiągnąłem dobry wynik, powinna przełożyć się na uzyskanie przez mnie mandatu posła. Nawet najlepiej przeprowadzona kampania wizerunkowa nie jest w stanie zastąpić rozmów czy dyskusji z ludźmi. Moje hasło wyborcze to: Świętokrzyskie naszym domem!
Jak Pan obstawia wyniki poszczególnych ugrupowań w naszym województwie?
PO - 5
PiS - 4
PSL - 4
Połączona Lewica – 2
Ugrupowanie Pawła Kukiza - 1
Pozostałe – 0
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w wyborach.
MJ / TSK24.pl