Według zarządzenia jakie zamierza wprowadzić prezydent Roman Wojcieszek, setką dzieci w przedszkolach miałoby się opiekować 1,85 etatu obsługi. Z powodu tego zarządzenia dzisiaj pod Urzędem Miasta odbyła się pikieta przeciwko jego wprowadzeniu.

Pikieta została zorganizowana przez OPZZ Konfederację Pracy.

- Dziecko się oddaje po to do przedszkola, żeby miało zapewnione bezpieczeństwo i było zadbane. To co się dzieje w tej chwili, te przymiarki są po prostu nieludzkie. Nie może tak być, żeby zostało to wprowadzone bez walki – mówi przewodniczący konfederacji Zenon Chaba.
- Nikt nas nie pytał, nie ma z nami żadnego kontaktu ze strony Prezydenta. Nie mamy możliwości wypowiedzenia się  - dodaje przewodniczący.

Protestujący poruszyli również dzisiaj temat związany z zaległościami w wypłacaniu składek ZUS.

- Chcemy, żeby wreszcie Prezydent zaczął z nami rozmawiać, żebyśmy to robili w sposób kulturalny – mówi Chaba.

 Niestety w dniu dzisiejszym w Urzędzie Miasta nie było ani Prezydenta Wojcieszka ani jego zastępcy Grzegorza Małkusa.
Do pikietujących wyszedł sekretarz Jan Janiec, który przyjął podpisaną przez strajkujących petycję i zadeklarował chęć prowadzenia rozmów w celu spokojnego rozwiązania problemu.

 

 

 

 Zenon Chaba - przewodniczący OPZZ Konfederacja Pracy