- Kategoria: Poezja
- DRDZ
- Odsłony: 5805
Cisza wzroku
na horyzoncie błysków wschodzących jak zorza
sercem otwieram świat w którym się wyśni
ta cząstka co w Twoim ciele zgubić się gotowa.
Kolejny ranek witam zamyśleniem.
Mokry od wspomnień jak od kropel rosy.
Pod opuszkami palców czuję roztrzęsienie
gdy pocałunek wpadł mój między Twoje włosy.
Przez drżące usta rozchylone lekko
poczułem ciszę wzroku Twego Pani.
Dziś galaktyki światów wszystkie mogą zniknąć.
Nic nie jest ważne teraz znów jesteśmy sami.
DRDZ 27.09.2010r.