Skończyły się czasy, kiedy to książki były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Teraz uczniowie co roku muszą kupować nowe podręczniki. Co ciekawsze, bardzo często nowe wydania różnią się od „starych” tylko okładką lub rysunkiem w środku. I tak koszt podręczników do klasy 1 to około 300 zł. Gimnazjum jest droższe – za książki trzeba zapłacić 400-500 zł., w liceum jest jeszcze drożej.
W tym roku rodzice drugoklasistów (zarówno uczniów podstawówki jak i gimnazjum) muszą zakupić cały komplet podręczników dla swoich pociech. Zmieniła się bowiem podstawa programowa i nie ma możliwości żeby odkupić od starszych uczniów jakikolwiek podręcznik.
- Ceny są zbliżone do zeszłego roku, ale jednak ciągle coś się zmienia, zawsze jakaś złotówka na każdym podręczniku – informuje właściciel skarżyskiej księgarni Promyk.
Jak zawsze najdroższe są książki do języków. Cena za zestaw to nawet 100 złotych.
Jednak książki do nie wszystko. Uczniowie muszą mieć również zeszyty, plecaki i całą masę przyborów szkolnych. I tu tendencja jest odwrotna. Im młodsza klasa, tym rodzice muszą dysponować wyższą kwotą. Licealista kupi zeszyty, plecak, długopisy, ołówki, linijki, cyrkiel. Cena za zestaw to koło 100 -150 zł. Uczniowie z podstawówki, oprócz wyżej wymienionych, muszą mieć papiery kolorowe, bibuły, bloki rysunkowe i techniczne, mazaki, farby, kredki, plasteliny i wiele innych. Rodzice muszą przygotować 150 - 200 zł. Problemem staje się wybór odpowiednich przyborów. To co w zeszłym roku było modne, w tym już nie jest. 11-letnia Kasia chce mieć na plecaku „Bellę i Edwarda” a 8-letni Michał na piórniku Spidermana.
A i to jeszcze nie wszystko. We wrześniu rodzice muszą zapłacić ubezpieczenie dziecka i radę rodziców. 
1 września już tuż, tuż więc rodzice przygotujcie portfele.