Powiadomienie o plikach cookie Strona korzysta z plików cookies i innych technologii automatycznego przechowywania danych do celów statystycznych, realizacji usług i reklamowych. Korzystając z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki będą one zapisane w pamięci urządzenia, więcej informacji na temat zarządzania plikami cookies znajdziesz w Polityce prywatności.

Kontakt z redakcją: tel. 41 2511951 alinajedrys@gmail.com


BEZPŁATNIE PUBLIKOWANE SĄ JEDYNIE OGŁOSZENIA NIEKOMERCYJNE.

Ostatnie mowy obrończe przed wyrokiem

Na dzisiejszej rozprawie dot. głośnej sprawy korupcyjnej byłego posła PO i wiceministra zdrowia Krzysztofa Grzegorka oraz czterech pozostałych oskarżonych, kontynuowane były mowy końcowe obrońców oraz składane oświadczenia w „ostatnim słowie” oskarżonych.

Proces, który pod przewodnictwem sędzi Magdaleny Michalewicz rozpoczął się 6 kwietnia br. w Sądzie Rejonowym w Skarżysku, zbliża sie ku końcowi. Oskarża prokurator Prokuratury Okręgowej w Radomiu Tomasz Radecki.

.






 
Na poprzedniej rozprawie w dniu 29 września zostały już wygłoszone mowy obrońców oskarżonych: Krzysztofa Grzegorka, Tadeusza Jasińskiego i Joanny Ćwiszewskiej.
Dzisiejsza rozprawa rozpoczęła się drobnym zamieszaniem z powodu nie stawienia się obrońców Tadeusza Jasińskiego i Joanny Ćwiszewskiej, a zdaniem Sędzi obecność wszystkich obrońców podczas przemówień końcowych jest konieczna. Szybko jednak uzgodniono substytucje, czyli zastępstwa procesowe.
Przystąpiono do  kontynuowania przemówień końcowych obrońców.
 



 
Zbigniew Rygaładwokat Andrzeja Gadomskiego zaznaczył, że śledztwo zostało dotknięte wieloma wadami, wniósł o wyeliminowanie z aktu oskarżenia wszystkich zarzutów wobec swojego klienta z wyjątkiem poświadczenia nieprawdy i prosił sąd o łagodny wymiar kary ze względu na jego stan.

Podstawowe tezy obrony, to:
  • Gadomski podczas śledztwa i później w sądzie był przesłuchiwany bez udziału psychologa; po przedstawieniu zarzutów był po dwóch udarach mózgu i stwierdzonej chorobie nowotworowej, są to sprawy rzutujące na jego prawdomówność,
  • powinny zostać wyjaśnione wątpliwości, czy człowiekowi o takich schorzeniach można dać wiarę,
  • niektóre dowody przeciwko niemu, np. nagrania TVN nie mogą być traktowane poważnie, gdyż podczas rozmowy z dziennikarzami TVN „Uwaga” oskarżony Gadomski miał pełną świadomość, że jest podsłuchiwany i nagrywany, więc traktował tę rozmowę jak zabawę,
  • oskarżony był wówczas na zakręcie życiowym, stracił pracę, mieszkanie, kobietę, spał w aucie, stając się nagle bankrutem i kierując się zazdrością zaczął opowiadać „niestworzone rzeczy”, co jest oznaką ludzkiej słabości,
  • sam jednak postanowił z tym skończyć i cytując słowa „kończ waść wstydu oszczędź” powiedział ostatecznie całą prawdę,
  • rola oskarżonego w całej sprawie była incydentalna, z jednej strony światowy koncern Johnson&Johnson i gdzieś w tym wszystkim „mały trybik” – Andrzej Gadomski, w tej sprawie popełniono błąd nie kierując się w stronę Johnson&Johnson,
  • oskarżony przyznał – że złożył dwa podpisy na fakturach, co jest poświadczeniem nieprawdy, stąd prośba o pozostawienie wobec niego tylko tego zarzutu.
     

 
Jarosław Kosowski – obrońca Andrzeja Sadłowskiego, wniósł o uniewinnienie swojego klienta.
Swoją przemowę rozpoczął nietypowo: „ gdy dyktaturę proletariatu zastąpiła dyktatura pieniądza, władza zaczęła walczyć z korupcją wszelkimi metodami, jakie tylko są możliwe”. Sadłowskiemu nie przedstawiono zarzutów korupcyjnych, tylko utrudnianie postępowania prokuratorskiego.

Swoją linię obrony adwokat Jarosław Kosowski przedstawił następująco:
  • ewentualna wina jego klienta jest pochodną winy pozostałych oskarżonych,
  • to nie Sadłowski szukał Gadomskiego, tylko odwrotnie,
  • jeśli się ufa w niewinność Gadomskiego (a oskarżony Sadłowski ufał), to nie jest to utrudnianie, ale ułatwianie postępowania procesowego,
  • jeśli człowiek życzliwy wobec Grzegorka i Gadomskiego chce pomóc, to czy nie ma prawa pomóc?
  • prokurator nie przedstawił żadnych dowodów na to, że Sadłowski był przekonany o winie Grzegorka, a mimo to pomagał; w naszym prawie panuje domniemanie winy, a nie domniemanie niewinności.
     


 
Po wystąpieniach obrońców rozpoczęły się wystąpienia oskarżonych w tzw. „ostatnim słowie”.


Linia obrony Krzysztofa Grzegorka koncentrowała się na następujących faktach, o których mówił:
 
  • każde działanie powinno mieć jakiś motyw;  motywem mojego działania była rzekomo korzyść materialna;  to nieprawda – całe moje życie było skoncentrowane na tym, by się uczyć, stosować nowe techniki leczenia i by w tym co robię – być najlepszym, to było dla mnie narkotykiem, napędem; pieniądze grały tu drugorzędną rolę – pensja ministra była mniejsza niż pensja dyrektora szpitala,
 

 
  • padło na tej sali stwierdzenie, że jeden z oskarżonych otrzymał datek pieniężny od prokuratora, ja twierdzę że takie same datki mogli dostać niektórzy świadkowie z Johnson&Johnson; oni mówią ewidentną nieprawdę – zarzut, że za pokierowanie przetargiem przyjąłem ponad 7 tys. zł., prokuratura opiera tylko na zeznaniach „małych świadków koronnych” z Johnson&Johnson,
     

 
  • na jakiej podstawie mam postawiony zarzut, że podczas zakupów nie było przetargu; nie było przetargu bo tylko ta jedna firma była wówczas na rynku; świadek z  Johnson&Johnson mówi, że nie wie, czy Grzegorek przyjął pieniądze, bo go to nie interesowało, wszyscy współoskarżeni zaprzeczają – a zarzut jest,
  • gdyby nie postawiono tego zarzutu, nie można by postawić innych – ten zarzut jest po to, aby był logiczny ciąg zdarzeń,

 
  • czy na podstawie jednego źródła osobowego (zeznań Gadomskiego) można postawić aż 3 zarzuty? brak na to potwierdzenia w innych źródłach osobowych lub w dowodach materialnych,
  • w dokumentach prokuratury są deklaracje i oświadczenia Gadomskiego odwołujące  poprzednie zeznania; dlaczego w czasie śledztwa nie skonfrontowano mnie z Gadomskim?
     

 
  • dlaczego dziennikarze znali treść tego, co powiedziałem w prokuraturze?
  • dlaczego prokuratura organizowała konferencje prasowe, na których dziennikarze jako pierwsi (zanim informacja dotarła do sądu i do oskarżonych) dowiadywali się o zamknięciu śledztwa i o akcie oskarżenia?
  • do tej pory nie było polityka, który mając takie kłopoty postąpiłby jak ja; zaraz po pierwszej audycji TVN „Uwaga” zrezygnowałem z przywilejów partyjnych i poselskich, żeby udowodnić swoją niewinność, ale dla prokuratury to nie miało znaczenia – zarzuty już były dawno postawione.
     

Na koniec Krzysztof Grzegorek poprosił o uniewinnienie i całkowite oczyszczenie jego osoby.
 

 
Tadeusz Jasiński w „ostatnim słowie” mówił: podpisuję się pod tym, co mówił mój obrońca, nie mam nic do dodania, proszę o uniewinnienie.

Podobnie mówiła Joanna Ćwiszewska: zostałam w tę sprawę wmanewrowana, cierpię na tym ja i moja rodzina, podpisuję się pod tym, co mówił mój obrońca, nie mam nic do dodania, proszę o uniewinnienie.


 
Andrzej Gadomski miał trochę dłuższe wystąpienie, niż jego bezpośredni poprzednicy.
Mówił:
  • mecenas wykorzystał moją chorobę alkoholową, do której się przyznałem; nigdy nie byłem pracownikiem najemnym, to ja stwarzałem miejsca pracy,
  • nigdy nie prowadziłem żadnych interesów z Krzysztofem Grzegorkiem, nasza znajomość była czysto koleżeńska, mieliśmy wspólne zainteresowania i wspólne „dziecko” – Platformę Obywatelską,
  • nigdy nie zanosiłem Grzegorkowi żadnych pieniędzy, przepraszam jego żonę o syna, bo oni to, co się stało, przeżyli najbardziej,
  • jeśli chodzi o Sadłowskiego – to było na zasadzie „coś za coś”: on mnie nagrał, więc ja go pomówiłem, że to on napisał oświadczenie, które było w rzeczywistości moim,
  • Ćwiszewska była właścicielką biura turystycznego tylko na papierze, w istocie to ja sprawowałem rządy w tym biurze;  przepraszam Joannę Ćwiszewską i jej córkę,
  • mam pełną świadomość – wiem co mnie czeka – proszę o najbardziej łagodny wymiar kary.

 
Andrzej Sadłowski, podobnie jak Jasiński i Ćwiszewska, w „ostatnim słowie” nie miał nic do dodania ponad to, co powiedział jego obrońca i poprosił o uniewinnienie.

Na tym dzisiejsza sesja sądowa została zakończona. Ogłoszenie wyroków 16 października.
 


 
© tekst: Łucja Kwiecień, foto: Piotr Adamczyk / TSK24 Team
 
 



Ostatnie komentarze

  • M.fia nie odchodzi, zmienia mi powiedział(a) Więcej
    "Polowanie" - film polski, obejrzyjcie. Czy to nie o Skarżysku? Tyle ,że powinna prowadzić postępowanie prokuratura... 8 godzin temu
  • Daj pan spokój.. powiedział(a) Więcej
    Za co temu nieudacznikowi dziękowali?.., może za to że rozwalił dokumentnie nasze miasto i katastrofalnie je... 1 dzień temu
  • wer powiedział(a) Więcej
    czyli brak taxówkarzy... 2 dni temu

Komentarze pozostają własnością ich twórców - redakcja TSK24.pl nie bierze za nie odpowiedzialności. Nick nie jest zastrzeżony dla jednego użytkownika.
Serwis nie ma obowiązku publikacji nadesłanych materiałów. Materiały nie zamawiane przez Serwis Informacyjny TSK24.pl nie podlegają zwrotowi. Autorzy materiałów publikowanych w serwisie wyrażając zgodę na ich publikację przenoszą jednocześnie prawa do nich na rzecz Serwisu Informacyjnego TSK24.pl. Serwis zastrzega sobie również prawo do wykorzystywania zamieszczanych materiałów w celach promocyjnych i reklamowych na wszelkich polach ekspozycji.
Wszystkie Prawa Zastrzeżone - Żadna część jak i całość materiałów zawartych w portalu TSK24.pl nie może być powielana i rozpowszechniania lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie.
Wszelkie wyżej wymienione postępowanie bez pisemnej zgody wydawcy - PPHU MPC-TECH ZABRONIONE!