Były czasy, że byliśmy pod wrażeniem rosnącej popularności piłki nożnej w Polsce, no i też na świecie.  Kibicowaliśmy pierwszoligowcom a najbardziej popularna była kiedyś Legia Warszawa i Górnik Zabrze.

 Za tą popularność dzisiaj piłka nożna płaci cenę. Wokół niej jest coraz więcej niejasności, wątpliwości. Zarzuca się władzy piłkarskiej PZPN, że nielegalnie została wybrana. Prezes PZPN zarządzający kiedyś systemem rozgrywek polskiej ligi ma dzisiaj niejasną sytuację prawną. Słychać, że gdzieś na Pomorzu Sąd Okręgowy unieważnił wybór organu statutowego Związku Piłki Nożnej, itp. …

Oprócz szeregu tych dziwnych rzeczy widzimy, że na stadionach pojawia się – chuligaństwo stadionowe i coraz częściej przenosi się ono na ulice miast. Miejsce mają przekupstwa, afery finansowe, które nie omijają klubów. Ta sytuacja nie powstała dzisiaj ona się ciągnie od dawna. Dzisiaj jedynie pewne środowiska piłkarskie z tych wypracowanych dawno, dawno temu praktyk korzystają i sądzę, że to jest powodem blokowania zmian, ich wprowadzania w polskiej piłki nożnej. 

W Skarżysku- Kamiennej z uwagą obserwujemy upadek miejscowych klubów piłki nożnej – KS „Ruch” oraz KS „Granat” - w którym działacze prowadzący ten klub nie mają ambicji ani siły by drużyna grająca w IV lidze odnosiła dobre rezultaty. Taka działalność przynosi wstyd miastu. Wnikliwy obserwator do osiąganych wyników we współzawodnictwie sportowym dorzuca – wiązankę przekleństw, ale taka sytuacja pomaga przeciwnikom i obniża rangę samorządową miasta. 

Zadajemy sobie wciąż pytanie, kto poukłada tą drużynę, ten Klub, jeżeli obecny Zarząd nie potrafi poprawić skuteczności w osiąganiu wyższych wyników. Trzeba jednak pamiętać, że słabe wyniki to nie przypadek, to nie wina trenera, bo trener został zatrudniony Zarząd z nim podpisał umowę trenerską i powinien wymagać efektów, ale sam też powinien wywiązywać się ze swoich obowiązków lepiej. Wiemy, w jakich okolicznościach do zatrudnienia trenera doszło. Nieprzemyślane decyzje napotykają dzisiaj na trudniejsze problemy. 

W jednym serwisie internetowym prowadzonym przez kibiców przeczytałem informację wskazującą na poważne niebezpieczeństwo, cytuję: 

Dochodzą do nas sygnały, że w klubie brakuje kilku podstawowych rzeczy, które mogą zapewnić profesjonalne funkcjonowanie klubu. Brakuje środków na prawidłową odnowę biologiczną piłkarzy, Często zawodnicy muszą z własnych środków pokrywać wizyty w saunie czy też kupować maści przeciwbólowe tak ważne przy odniesionych kontuzjach oraz zaopatrzać się w odżywki. Problemem jest nawet dostępność do boisk treningowych, których Granat nie ma za wiele, a w zasadzie ma tylko jedno. To tylko niektóre potrzeby, a jest ich naprawdę wiele.

Wstawiono z <http://zksgranat.info/content/view/86/114/> 

Jeżeli w tym opisie ma odbicie prawda, a ma, bo jak piszą kibice, cytuję: - Jesteśmy upoważnieni w imieniu klubu do prowadzenia rozmów w tej sprawie, to mamy zły przykład szukania sponsoringu dla „granatu” to, dlatego do klubu nie napływają pieniądze i dlatego też sponsoring, jaki może być nigdy nie nada skutecznej wartości drużynie – klubowi. 

W tym klubie, który coraz słabszą ma akceptacje społeczną źle się dzieje. Sekcje piłki nożnej, które są dla dzieci miejscowego elektoratu w tych okolicznościach rodzice wyrażając zgodę, aby ich dziecko Klub dobrze edukował nie mogą być spokojni o dzieci. 

I kto tu zawiódł i dlaczego ktoś przegrał w tym mieście kolejny sezon piłkarski - nie z racji poglądów politycznych, złej koniunktury, lecz tylko, dlatego, że podejmując się działalności statutowej w klubie piłkarskim nie wywiązuje się z obowiązków działacza sportowego, nie dotrzymuje obietnicy, której skutki mogą być pozytywne dla miasta. Moim zdaniem da się to zmienić, ale w to musi uwierzyć większe grono ludzi, że ich propozycje zmian usuną nurtujące problemy.  

Wojciech Markiewicz /TSK24